niedziela, 17 listopada 2013

Halloween & Veterans Day

Na Halloween byłam przebrana za kogoś w stylu "zombie panna młoda". Udało mi się znaleźć suknię ślubną w "thrift shop" za jedyne 12$ :D Dokupiłam później parę białych plastykowych róż i później zniszczyła obie rzeczy ! (zdjęcia na dole)  HA HA HA 
Oczywiście poszłam zbierać cukierki. No bo czemu nie? :D Byłam ze znajomą ze szkoły i jej młodszą siostrą i mamą.
Nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy będzie jak na filmach, czy to wszystko jest wyolbrzymione. Byłam trochę zawiedziona, co do dekoracji domów, bo niewiele posiadłości było udekorowanych.
Ale! Pojechaliśmy do pewnej części miasta, która (wydaje mi się) jest przyjęta za halloweenową dzielnicę. Gdy tam dojechałam poczułam się jak w filmie. Wszędzie pełno ludzi, oczywiście poprzebieranych. Dorośli, młodzież, dzieci, nawet takie, które mają po 3-4 latka :3
Domy udekorowane, niektóre bardzo kreatywne :) I wszyscy chodzą od drzwi do drzwi i zbierają cukierki. Nie miałam telefonu, więc nie mam zdjęć, ale jeśli chcecie sobie to wyobrazić, przywołajcie w głowie jakąś halloweenową scenę z filmu. Było dosłownie tak samo. Ludzie, którzy tam mieszkają siedzieli sobie przed domami i czekali na przebierańców. No bo po co wchodzić do domu, zamykać i otwierać co chwila drzwi? :D A czasem nawet się robiły "kolejki" przed domami.
Dla mnie wygrało dwóch gości, którzy postawili sobie przed domem stół, krzesełka, rozpalili grilla i przynieśli TV, na którym oglądali football :D

11.11 w PL było święto niepodległości, a tutaj dzień weterana, więc również nie miałam wtedy szkoły. Za to pojechałam z Maren, JJ i Hunterem do Albany na paradę z tej okazji. 
Trwała ona jakieś 2-3 godziny.
Na początku pełno motocyklistów, później różni weterani, młodzi i starzy (ci starzy przejeżdżali w całkiem ładnych i nowych autach). Później różni żołnierze i inni, którzy są związani z wojskiem, szkoły (w tym moja też ;>), skauci i różne osoby, które dziękowały weteranom (sklepy, grupy, instytucje ..). I co chwila pojawiali się ludzie, którzy rzucali ci cukierki lub dawali jakieś ulotki. :D
Bardzo mi się to podobało i chciałabym, żeby w PL też było coś takiego. Jak się wczujesz w ten klimat to jest tak .. inaczej. Ja nie potrafię sobie wyobrazić, że miałabym jechać gdzieś na wojnę i walczyć. Straszne.

Polecam tą stronę sixwordwar, są na niej 6cio wyrazowe "historie" ludzi, którzy byli na wojnie, które pokazują, co oni czuli, czują i .. wejdźcie, zobaczycie, zrozumiecie.

Żołnierze i strażacy- dwie grupy ludzi, których zawsze będę podziwiać i bardzo szanować.

Coś jeszcze .. ? W następnym tygodniu, w czwartek wystawiamy pierwsze przedstawienie! W tym tygodniu mieliśmy próby po szkole do ok. 17-18 codziennie. Jestem zmęczona! 
Mam tylko nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i się nie zbłaźnię ;p
O przedstawieniu więcej napiszę w następnym poście(postaram się dodać w następnym tygodniu). 

A w sklepach już święta!

jak je kupiłam były białe :D


przed i po
 Veterans Day Parade:









Hunter, JJ i Maren ;>




high five !





ten pies był olbrzymi !



strasznie lubię to zdjęcie!
a Maren mówiła, że się nie uśmiechają :D



jeden ze starych wozów strażackich

było kilkanaście podobnych platform 


hahaha


tak się rozpoczęła parada

głównie w autach takich jak to przejeżdżali weterani "starszej daty"





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz